wtorek, 2 stycznia 2018

Czy rok 2017 był dobry?

Czas na podsumowania. Koniec roku taki jest. Albo wspominasz, albo nie chcesz wspominać. Pamiętamy o tym co było, i szykujemy się na nowe. Mój rok był wspaniały. Dziś trochę powspominamy. Dla Was, ale i też dla mnie! Więc herbata w dłoń i czytajcie! 

STYCZEŃ
S jak styczeń i studniówka! Wielka impreza, wspaniałe wspomnienia. Mnóstwo przygotowań, mnóstwo pracy ale i efekty cudowne! To są wspomnienia do końca życia, tego się nie zapomina.

LUTY
Luty, czyli ludzie ja się starzeję, no i lodowisko. Kolejne urodziny. Wtedy jeszcze 20. Luty też był miesiącem przełomowym, co do mojej jazdy na łyżwach. Jakoś mi to szło, i bywałam na lodowisku często. 

MARZEC
M jak miłość, miłość, miłość! Krótka, weekendowa podróż z moim chłopakiem do Niemiec. Tyle kilometrów wspólnie zrobionych i masa wspomnień.

KWIECIEŃ
Kwiecień, czyli koniec szkoły! 4 lata minęły szybko. 

MAJ
Skoro maj, to i matury! Do tego złamana noga dwa dni przed pierwszym egzaminem. Oj działo się, działo. No i gips przyniósł szczęście! 

CZERWIEC
A w czerwcu było ciepło. Korzystaliśmy z tej pogody i razem z chłopakiem pojechaliśmy na weekend nad morze. Kilka dni w Krynicy Morskiej sprawiły, że wróciły chęci do wszystkiego.

LIPIEC
L jak lipiec, i jak leżakowanie! Dużo korzystaliśmy ze słońca, którego niestety było mało. Ale zdążyliśmy połowić ryby, popływać kajakiem czy kąpać się w jeziorze!

SIERPIEŃ
S jak SHL. Uczyłam się jeździć i nawet pojechałam na swój pierwszy w życiu zlot motocyklowy! "Dziewczyny na shl-ki" - usłyszałam na wjeździe. Wspaniałe wspomnienia. W sierpniu też razem z przyjaciółmi spędziliśmy ponad tydzień w górach! Nasz pierwszy taki wypad i udało nam się zdobyć Giewont! Tyle wspomnień mamy z tego wyjazdu! 

WRZESIEŃ
W jak wielkie bum! Narodziły się w naszej rodzinie bliźniaczki. Córeczki siostry są cudowne. Nawet jestem jednej z nich mamą chrzestną.

PAŹDZIERNIK
Październik, i piękna jesień. W tym miesiącu udało nam się spędzić weekend w domu nad jeziorem. Był grill, byli znajomi, były spacery i wypad do zamku.

LISTOPAD
Listopad czyli laleczki cioci miały chrzciny. Do tego jeszcze dwie imprezy rodzinne - po stronie mojego chłopaka i wszystkie weekendy zajęte. 

GRUDZIEŃ
A grudzień był gorącym miesiącem. Wiele się działo. Karsiński Zjazd Zmotoryzowanych Mikołajów - czyli mój kolejny motocyklowy zlot! W grudniu też powiedziałam tak, i jestem już oficjalnie przyszłą Panią Grota - no wiadomo, to musiało być grudniu! 

Ten rok był wspaniały. Wiele się działo. W tym roku królowała u mnie miłość. Poniżej macie piosenkę, którą zna pewnie każdy. Jest to utwór, którym zakończyliśmy sylwestrową zabawę. Ta piosenka opisuje mój cudowny rok! Coś czuję, że przyszły będzie bardziej cudowny! Z pozdrowieniami! 


2 komentarze:

  1. Ahh studniówka.... ;)) studniówka, matury, koniec szkoły - zazdroszczę Ci tego pięknego czasu :)) chociaż ja też nie narzekam, ten rok był najlepszym w moim życiu! Wszystkiego najlepszego w 2018 i przede wszystkim spełnienia marzeń! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, i Tobie również wszystkiego cudnego! :)

      Usuń