środa, 3 stycznia 2018

Jak mieć dobre wyniki w szkole?

Nie wiem czy wiecie, ale od zawsze miałam świadectwo z paskiem. A jednak genialna ze wszystkiego nie jestem. Naprawdę. Nie mam głowy do każdego przedmiotu i nie wszystko dobrze mi wychodzi. A jednak wyniki miałam dobre. Jak to zrobiłam?

[ Nie będzie to poradnik w stylu, śpij 8 godzin, jedz pożywne śniadanie. Ja takich rzeczy nie robiłam. Jednak nie jest tak, że Wam tego nie polecam. Zdrowe odżywanie, sen i ruch jest równie ważny! ]

Po pierwsze.. nauczyciel nie jest Twoim wrogiem. 

Nauczyciel to taka osoba, której obecność w naszym życiu docenimy dopiero po wielu latach. W trakcie nauki, jest on często odbierany przez nas źle, negatywnie. A bo robi kartkówki, sprawdziany, zadaje zadania domowe, wstawia jedynki. Jednak należy pamiętać, że to ten sam nauczyciel wystawi Ci na koniec tą dobrą ocenę, która jest Twoim celem. Więc on nie jest tylko osobą od sprawdzianów i kartkówek, a tak jakby wykonawcą Twojego marzenia. 

Nauczyciel to (najczęściej) osoba, która posiada wiedzę dużo większą od Ciebie. I z tym należy się pogodzić i przyjąć do wiadomości. Człowiek rozwija się tylko w momencie, gdy przebywa z osobami, które są od niego mądrzejsze. Więc analogicznie, rozwijasz się dzięki nauczycielom. Ja wiem, że nie wszystko będzie Cię ciekawić i nie każdy przedmiot będzie dla Ciebie interesujący. Jednak należy pamiętać, że nauczyciel nie jest wrogiem, a osobą, która chce Ci pomóc. Osobą, która razem z Tobą zamierza przejść okres nauczania. Czy to na płaszczyźnie wzorowego ucznia, który wszystko rozumie, czy też ucznia słabego, który nie rozumie nic, ale jednak podstawy znać trzeba. 
Gdy przeświadczysz się już, że nauczyciel nie jest Twoim wrogiem, praca z nim będzie łatwiejsza. 


Rób zadania domowe

Chociaż próbuj. Nie wszystko wychodzi, jednak nauczyciel nie lubi, gdy się go olewa. Nie robienie zadań domowych jest wyznacznikiem lenistwa. Skoro Tobie nie zależy na nauczeniu się i na ocenach, to nauczycielowi tym bardziej nie będzie zależało. 

Bądź aktywny

Angażuj się w życie szkoły, bądź aktywny na lekcjach, rozmawiaj z nauczycielami, staraj dowiedzieć się nowych rzeczy, pytaj czy dobrze rozumiesz itp. To sprawia, że nauczyciele inaczej na Ciebie patrzą, i nawet gdy coś Ci nie wyjdzie, przymkną na to oko. 

Poprawiaj wszystko na bieżąco

To jest rada, która sprawi, że gdy przyjdzie czas wystawiania ocen, nie zatrzęsie Ci się grunt pod nogami. Poprawiając na bieżąco, możesz kontrolować wszystko od razu i wiesz na czym stoisz. 


Podciągnij oceny prostymi rzeczami

Gdy nie jesteś najlepszy z gramatyki z angielskiego, naucz się dobrze na kartkówkę ze słówek. Gdy wychodzi Ci 3 z chemii, postaraj się mieć 6 z religii czy wf. Podciągaj to czego nie potrafisz najlepiej, tym co wychodzi Ci dobrze. Podciągaj jedno, drugim. Czasem aby mieć lepszą ocenę, wystarczy zrobić referat itp. Pytaj nauczyciela o takie możliwości. 

Ucz się

To jest dość nietypowa rada. Dlaczego nietypowa? Ponieważ przekazuję ją ja- osoba która mało kiedy się uczy. Mam jakiś dar do zapamiętywania wielu rzeczy z lekcji, ewentualnie krótkich powtórek w domu. Wydaje mi się, że jest to spowodowane moim wypracowanym przez dobrych kilka lat trybem nauki. Czyli sposobami na naukę. (Taki post też zamierzam popełnić). Wracając do rady. Ucz się. Tak.


Nauka jest podstawą do dobrych ocen, jednak nie tylko. Jak już wyżej pisałam, patrząc po sobie bardzo ważne są też inne rzeczy. Warto polubić nauczycieli i aby nauczyciele polubili Was. W końcu to oni wystawiają oceny. Wszelka aktywność, którą Wy pokazujecie, sprawia, że nauczyciel widzi, że Wam się chce. Gdy pokażecie, że chcecie, nauczyciel to doceni wystawiając oceny.


Na potrzeby tego postu wyciągnęłam świadectwa. Abym mogła czuć się jakimś specem, i abyście mieli jakieś pokrycie, że to co tutaj pisze ma jakiś sens.
Oto moje średnie po kolei, od klasy IV szkoły podstawowej, po IV technikum:
5,09 5,36 5,36 5,25 5,23 5,16 4,85 5,5 5,0 5,32

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz