wtorek, 23 lutego 2016

Wygląd MA znaczenie


Mogę się domyślić, że nie raz ludzie powtarzali Wam, iż wygląd nie ma znaczenia. Nie ważne jak ktoś wygląda, bo przecież liczy się wnętrze. Dam sobie rękę uciąć, że sami nie raz to powtórzyliście. Nawet dodam, że nie raz ja to mówiłam. Ale wiecie co.. to jest gówno prawda. 

Wygląd nie ma znaczenia… jeśli ta druga osoba dobrze wygląda. Wtedy będziecie powtarzać, że zakochaliście się w jej charakterze, że ma piękne wnętrze, duszę artysty i bla bla bla. 
Zauważyliście, że w tych kwestiach bardziej szczerzy są faceci? Oni powiedzą prawdę, że podobają im się nogi tej dziewczyny. Kobieta będzie bardziej wyszukana i nie przyzna się, że poleciała na wygląd. Ale nie oszukujmy się. Tak wiem, że gdy kogoś poznasz, wygląd schodzi na dalszy plan. Jednak dlaczego wolisz zagadać do tej ładnej dziewczyny, niż tej brzydszej?  Nie mówię Wam tu, że macie kierować się wyglądem, pozorami itp. Nie o to mi chodzi.

Opowiem Wam bajkę. 

Była sobie pewna dziewczynka. Nie była zbyt ładna. Według otoczenia nie była ładna. Nie miała ciała modelki, gdzieniegdzie było za dużo tłuszczu,  nie posiadała najmodniejszych ubrań, miała krzywe zęby i nawet lekki wąsik, nosiła okropne okulary i bardzo brała do siebie uwagi innych. A ludzie gadali, bo oni zawsze będą gadać. W szkole gadali, gdzie nie wychodziła też gadali. Miała różne przezwiska. Nienawidziła tego. Nienawidziła ich a bardziej nienawidziła siebie. Dlaczego? Nienawidziła siebie przez to jak wygląda, przez to, że nie spełnia ich wymogów piękna.  

Gadali. Może myśleli, że to śmieszne, fajne, zabawne. Trochę udawali, że tego nie słyszy, może chcieli aby usłyszała.  A ona to wszystko słuchała i notowała w głowie swój obraz siebie. Krok po kroku, przedstawiali jej jak wygląda a ona też tak siebie widziała. Czasem byli mili. Normalnie z nią gadali, nie było docinków czy aluzji. Lecz później znowu się zaczynało. I tak od nowa. Przecież ona ładna nie była.  

Ale coś się zmieniło. Dziewczynka dorosła, wygląd się jej zmienił i poczucie własnej wartości też. Ciało ma ładne, wąsika nie ma, okropnych okularów się pozbyła a co najważniejsze – pokochała siebie. Wie, że nie jest idealna, ale czuje się piękna. Jednak czuje też, że to, jak była traktowana kiedyś pozostawiło pewien ślad w głowie. Nadal ma te sytuacje przed oczami i chciałaby aby one znikły. Ale tak się nie stanie. Teraz już „prawie” kobieta ma wielu wspaniałych znajomych i nie raz słyszy, że jest ładna. 

Zawsze dziękuję za takie komplementy, które wprawiają mnie w małe zakłopotanie, bo przecież kiedyś powtarzano mi, że jestem brzydka.  

Może i wygląd nie jest najważniejszy, ale ma znaczenie i to duże. Wpływa na nasze życie, na naszą historię. I nie mówcie mi, że jest inaczej. 

17 komentarzy:

  1. Ale piękna dziewczyna przeważnie ma wielkie mniemanie o sobie i nasrane w głowie..

    OdpowiedzUsuń
  2. A jak tam Twoje prawko? :v

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym mozesz śmiało napisać na priv :) to nie miejsce i czas ;D

      Usuń
  3. Ja daje propsika za dzialalnosc :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To, że wygląd ma znaczenie nie podlega jakiejkolwiek wątpliwości, ale czy ci mniej urodziwi nie powinni także być zauważani, a nie ciągle tylko krytykowani. Podam taki przykład: dziewczyna codziennie robi makijaż- jest ciągle zauważana, inni prawią komplementy, jednak jednego razu nie zrobiła makijażu- już nie jest tą samą dziewczyną, na której widok chłopaki gwiżdżą a inne dziewczyny zazdroszczą wyglądu, jest po prostu zwykłą, normalną osobą. Czy to nie trochę dziwne,że ludzi patrzą tylko na urodę? Czy charakter już w ogóle się nie liczy? Może i wygląd ma znaczenie, ale dlaczego aż tak wielkie? Ten post daje mi do myślenia, może zastanowię się nad zmianami swojego życia. Nigdy nie zaszkodzi, żeby chodzić w tym makijażu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat ja wielką fanką makijażu nie jestem ;D

      Usuń
    2. Z tym makijażem to może w moim przypadku nie jest najlepszy pomysł, ale może warto zmienić coś innego ;D

      Usuń
  5. Wygląd ma znaczenie. To jest zapisane w naszym instynkcie. Człowiek zawsze będzie się starał znaleźć jak najatrakcyjniejszą partnerkę bo to gwarancja dobrych genów dla potomstwa. Tak jest nasz umysł skonstruowany. Ale warto pamiętać że każdy jest inny i każdemu może się coś innego podobać.
    A co jest wspaniałe, zamiast powtarzać że się jest taki czy taki, można wziąć los w swoje ręce i pracować nad urodą, ciałem, sylwetką i pewnością siebie. Jak? O tym właśnie pisze u siebie, bo każdy ma prawo do szczęścia i wykorzystania swojego życia jak najlepiej. Szkoda czasu na smutek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdy mówi, że wygląd się nie liczy, ale każdy z nas na niego patrzy, nawet jeżeli się do tego nie przyznajemy..
    la-karolla.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz racje. Zwracamy uwagę na wygląd, nawet jeśli się do tego nie przyznajemy. W końcu zanim kogoś poznamy, widzimy go wizualnie i na tym bazujemy. Grunt to nie łapać uprzedzeń tylko dlatego, że ktoś jest ładny/brzydki, ale też bo np. ma kolczyk gdzieś, gdzie ty byś go nie zrobił, albo nosi spodnie, których ty byś nie kupił.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Świeżo upieczona Obserwatorka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z wyglądem jest tak, że by był, trzeba włożyć w to trochę pracy. Nic nie ma za darmo. Jest to też pewna odpowiedzialność, gdyż jeśli już się wygląda, dostaje się mnóstwo okazji, by dać upust swojej próżności. Prawdziwą sztuką jest obdarować odpowiednią osobę nie tylko wyglądem, ale i w miarę niezepsutym wnętrzem. Nie mówię, że wygląd nie jest najważniejszy, bo to kluczowe pierwsze wrażenie. No ale w przypadku długotrwałych relacji zaczyna grać drugie skrzypce. Człowiek z czasem zaczyna rozróżniać kobietę swojego życia od lasek, które może i mają trochę fajniejszy tyłek, albo nawet nie tyle, tylko po prostu potrafią się ładniej 'opakować', umalować, itp. Te drugie kwalifikuje w kategoriach "przeleciałbym", a niekoniecznie "zatroszczył się, dbał, kochał". Ta tematyka nigdy nie będzie ani czarna ani biała. :)
    pzdr
    fighterdiary.blogspot

    OdpowiedzUsuń