piątek, 12 czerwca 2015

Uprzejmie donoszę... - O dziwnych ludziach część pierwsza

- Ej Zośka.. Widziałaś, że Kowalska spod trójki sobie nowy samochód kupiła?
- Widziałam Grażynko. Ciekawe skąd ona na to pieniądze ma. Zarabia 1500 złotych w sklepie osiedlowym.
- No pewnie i jeszcze połowę z tego na mieszkanie wydaje.
- Grażynko, to chyba trzeba gdzieś zgłosić. Na pewno ukradła.
- Właśnie! A Nowak, ten co tym rowerem ciągle jeździ, mi mówił, że jego żonie ktoś ostatnio ukradł torebkę. To pewnie ta Kowalska.
- Grażynko, musimy to zgłosić. Nie ma z tym żartów.


Wokół siebie mamy masę ludzi, którzy tylko czekają na nasze potknięcia. Sąsiedzi, znajomi, ta babka ze sklepu za rogiem czy czasem nawet rodzina, potrafi podłożyć Ci kłody pod nogi. Nikt nie myśli o konsekwencjach, tylko o tym, dlaczego oni mają a ja nie.
Ci ludzie znają Twój cały budżet i obserwują każdy ruch. Nic co Twoje nie jest im obce.

UPRZEJMIE DONOSZĘ
W ciągu roku do urzędu skarbowego trafia masa powiadomień, że np. ktoś buduje dom, a zarabia bardzo mało i niby skąd on na to ma? O tym, że są kredyty i pożyczki nikt nie myśli.

Nie tylko uprzejme skargi sąsiadów są kierowane do urzędu skarbowego. Trafiają także np. na policję. Ja uprzejmie donoszę, za ta Paciaciakowa, co ma 5 kotów, to ona chyba bimber pędzi w domu.

Dlaczego ludzie donoszą? 
Bo są głupi? Bo zazdroszczą?* Wykańczamy siebie nawzajem i nie potrafimy przyjąć do wiadomości, że innym się poszczęściło, czy że zapracowali na to.
Każdy donos jest analizowany i sprawdzany, gdy jest sensowny. Oczywiście bardzo często one nie są prawdą, ale ludzie i tak donoszą. Nie udało się wkręcić, że Paciaciakowa bimber pędzi? To teraz napiszę, że nie płaci podatków za koty.

A na sam koniec przedstawiam Wam, krótki poradnik pt.  Jak napisać donos na sąsiadów?


1. Dobry wstęp jest bardzo ważny:

   - Uprzejmie donoszę...
   - Kierując się obywatelskim obowiązkiem...
   - Jako lojalny obywatel...
   - Muszę poinformować...
2. Treść
Nad treścią warto się dobrze zastanowić. Zadaj sobie pytanie: Czy masz wymyśloną dobrą historię? Jeśli tak, to do dzieła! Nie musisz mieć argumentów. Na co to komu. W treści piszesz, że sąsiad chyba jest kosmitą, bo w nocy słyszysz dziwne dźwięki? Okej! Czym dziwniej, tym lepiej.
Tutaj warto dodać kilka wyrażeń, takich jak:
   - Nie chcę, ale muszę poinformować..
   - Robię to dla dobra ludzkości...
   - Wspólnota będzie mi wdzięczna...
   - Całe życie ciężko pracuję...
   - Płacę podatki, a ona co robi?

3. Zakończenie
Na zakończenie warto dodać słowa typu:
   - Zbulwersowany sąsiad
   - Uczciwy podatnik
   - Życzliwy obywatel
   - Lojalny patriota

Napisane i voilà! Teraz możesz się podpisać, ale lepiej napisz "anonim". Przecież, kiedyś mogą Cię za to znaleźć!

Oczywiście jesteśmy dziwnym społeczeństwem i donosimy sami na siebie. Ale należy pamiętać, że kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada!

*Nie mówię o typowo umotywowanych doniesieniach, gdy naprawdę zostało popełnione wykroczenie.

8 komentarzy:

  1. świetny blog .POLECAM Zapraszam na mojego: wikiandmarta.blogspot.com Komentarz za komentarz ?Obserwacja za obserwacje?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie to napisałaś i trafiłaś w samo sedno sprawy donoszenia. Mi się wydaje, że po prostu Polacy tak mają, że zazdroszczą i tyle. Zresztą nie tylko Polacy. :)

    paczka-rodzynek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli nie ma żadnych sensownych powodów, aby napisać donos, to po co to robić? Z tymi kredytami to bardzo ważna uwaga. Przecież większość osób bierze kredyt na mieszkanie czy dom. Nie noszą w portfelach kilkuset tysięcy i nie zapłacą nimi ot tak.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masakra my mamy taką sąsiadkę zdzirę, która od zeszłego roku pisze hurtowo donosy na CAŁĄ OKOLICĘ. Spaceruje z tymi swoimi kijkami i notuje numery domów, a potem wali hurtem maile do inspekcji budowlanej, skarbówki i całej masy innych "urzędów". Poszło już KILKADZIESIĄT donosów, wszystkie są kopiowane, zmienia tylko dane i ewentualnie opis ogrodów/domów, my się np. dowiedzieliśmy, że palimy toksyczne substancje i ona przychodziła nas prosić żebyśmy dla dobra środowiska przestali (w zimie palimy węglem i drzewem w piecu do tego przystosowanym, śmieci segregujemy i wiemy, że nie wolno ich palić!), a najlepsze było to, że my rzekomo prowadziliśmy WYKOPY w drodze :D no akurat cała okolica by nam pozwoliła zryć koparą ulice i totalnie nikt by się tym nie przejął tylko ona...wiele innych bzdur napisała, na nas, sąsiadów, nawet na ludzi z drugiego końca dzielnicy! A czy ktoś jej coś zrobi? Ano nie, bo oni bogaci, mają wszystko zrobione "po bożemu", a i za ręki nikt jej nie złapał i nie ma jak udowodnić, że to ona. A szkoda, bo coś czuje, że sąsiedzi by jej w d... wsadzili te jej kijki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahahaha no genialne!
    Mój sąsiad ostatnio szedł z 5 kilogramami kartofli a nie tak jak zwykle z 2 skąd on ma na to pieniądze?! Chyba powinnam na niego donieść!
    Wydaje mi się, że to bierze się z nudy, taka sąsiadka nie ma własnego życia więc żyje życiem całej okolicy.Na szczęście u mnie w bloku nikogo takiego nie ma no chyba, że po prostu jeszcze na mnie nie doniósł ;)
    http://stoprocentwelny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Chwalić wszystko, mnie donosy omijają, ale często słyszę jak babcia czy dziadek prowadzą takie "uprzejme" rozmowy z innymi sąsiadami na temat tych i tamtych.
    A formularz do donosów bardzo się przyda. W końcu ktoś musi donieść na sąsiada, że biedną krowę nie doi, a ta ciągle muczy. xD

    OdpowiedzUsuń