środa, 25 lutego 2015

Kreatywność facebookowych konkursów

Domyślam się, że wiesz co to jest konkurs. Bardzo często widziany w szkołach (i nielubiany przez uczniów). Jeszcze częściej spotykamy się z nim w Internecie. Dlaczego większość internetowych (zwłaszcza facebookowych) konkursów jest do bani?


Zamiarem konkursu jest wyłonienie zwycięzcy, ukazanie najlepszej pracy czy jakiegoś dzieła. Konkursy często odbywają się na podstawie zdobytej wiedzy, talentu czy kreatywności. Wszystko okej. Przytoczę teraz definicję konkursu prosto ze słownika (o ile Wikipedia to słownik).


"W powszechnym rozumieniu konkurs to postępowanie mające na celu wyłonienie zwycięzcy bądź kilku zwycięzców spośród grupy najlepszych uczestników spełniających określone kryteria. Konkurs może dotyczyć bezpośrednio samych ludzi (ich wiedzy, umiejętności, osiągnięć itp.) lub przedmiotów i idei, które są jedynie rezultatem działalności człowieka (kryterium bycia: najlepszym, najciekawszym, najbardziej popularnym, najbardziej oryginalnym itp.). "


Dziwne zjawisko na facebooku zwane konkursem rozpisane jest w kilku krokach. Przeważnie są one takie same, niezależnie o to, o co walczymy.
Polub.. - To rozumiem i w pełni się z tym zgadzam. Chcesz zyskać rozgłos dobrze, jest to normalne.
Udostępnij.. - Pragniesz aby Twój konkurs był bardziej rozchwytywany. Popieram. Będzie więcej chętnych.
Dodaj komentarz "biorę udział" - nie mam pojęcia jaki jest cel napisania tego, ale niech będzie.

KONIEC. To koniec całej kreatywności, talentu czy popisu wiedzy. Koniec. Zrobione. Teraz trzeba czekać na wyniki (swoją drogą to nikt nie wie na jakiej podstawie są przyznawane nagrody).
Po określonym terminie zostaje wyłoniony zwycięzca, który jest proszony o napisanie we wiadomości prywatnej swojego adresu. (Prawdopodobnie zwycięzca wybierany jest losowo, ale kto to wie).

Nasze leniwe społeczeństwo
Ludzie są leniwi, dlatego na takie "konkursy" jest popyt. Nie trzeba nic robić, może uda się coś wygrać. Nie musisz włożyć żadnego wysiłku czy kreatywności.


Na koniec sprostuję coś. Nie mam nic przeciwko brania udziału w takich "konkursach". Jednak osobiście nazwałabym to losowaniem.


Czasem radziłabym wziąć udział w prawdziwym konkursie (Swoją drogą zamierzam niedługo jakiś zorganizować. Zapraszam do polubienia mojego facebooka tam dowiecie się więcej).

Mam nadzieję, że "na starość" będziesz mogła/mógł pochwalić się czymś innym, niż tylko wygraniem facebookowego konkursu, na podstawie "biorę udział".

6 komentarzy:

  1. Oj też mam nadzieję, że moje wnuki nie usłyszą historii typu 'jak wasza babcia wygrała 100 like'ów pod profilowym'.

    Zapraszam do mnie
    alqxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego nie biore udziału w takich "konkursach".
    Dla mnie to totalnie bezsensu- służy to tylko nabiciom lajków na stronie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi podobają się konkursy, które ogłaszają niektórzy youtuberzy. Przynajmniej możemy wykazać się kreatywnością :) Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sto lat temu w odległej galaktyce napisałam podobnego posta :D. Dlaczego to się nazywa konkurs, skoro nie ma rywalizacji tylko w najbardziej sprzyjającym scenariuszu jest losowanie? A serce boli że nie można napisać nic kreatywnego, bo choćby znalazło się miliard lepszych i choćby ta jedna była do niczego to przynajmniej czuje się, że szanse są, bo się coś z siebie dało. Pozdr, :)

    OdpowiedzUsuń