piątek, 20 marca 2015

"Właśnie zostałam zgwałcona, 30 lajków i zadzwonię na policję!"

Jest na świecie taka grupa (chyba) ludzi.. którym to się w dupach poprzewracało. A mianowicie PUSTE NASTOLATKI.

Na nogach mają maxy, conversy, vansy czy inne buty markowopodobne, w kieszeniach telefon za tysiąc złotych a w mózgu nie mają nic.

NIBY MA ROZUM, ALE NIE MYŚLI
To, co się dzieje w obecnych szkołach (podstawówkach czy gimnazjach) przerasta wszystko. (Nawet dzisiejsze zaćmienie słońca). Niektóre ich zachowania nie mieszczą się w głowie.
" -Wiesz co? Mam wrażenie że ktoś mnie obserwuje.
-A gdzie jesteś?
-W swoim pokoju.
-Sama?
-No tak
-Odejdź sprzed lustra. Już?
-Ty działa!"
JAK NIE MASZ MÓZGU, TO CHOCIAŻ DZIEWICTWO SOBIE ZOSTAW
"Urodziła na lekcji przyrody" "Nastolatka jest w ciąży, lecz nie wie, kto jest ojcem". Komedia. Dzieci rodzą dzieci.

JAK CIĘ SŁUCHAM, TO MAM OCHOTĘ ODROBIĆ MATMĘ
Budowanie zdań czy też normalne wysławianie się nie jest możliwe u niektórych nastolatek. Liczy się lans i szpan. (PAMIĘTAJ, że lans jest wtedy, gdy lubisz ten fanpage! :D )

JAK TY WYGLĄDASZ?
Wiem, wiem. Nie ocenia się ludzi po wyglądzie, ani ubiorze. Okej. Ale gdy ktoś wygląda jak trzecia płeć to jest źle. Metka ze znaną marką nie zrobi z Ciebie fajniejszej.
I pamiętaj, że szpilki podniosą tylko twój wzrost. Iloraz inteligencji pozostaje taki sam.

CINDERELLA STORY
Słuchaj, jeśli uważasz, że jesteś księżniczką i chcesz mieć śniadanie w łóżku, to po prostu śpij w kuchni. Nie jesteś pępkiem świata. 

ŁADNE PAZNOKCIE.. sama obgryzasz?
Sztuka makijażu została opanowana do perfekcji przez nastolatki. Trzeba wstać dwie godziny wcześniej, aby nałożyć tapetę. 


ŚWIĘTY MIKOŁAJ ZOBACZYŁ TWOJE ZDJĘCIE NA FACEBOOKU. Pod choinkę dostaniesz ubrania i Biblię
Selfie czyli popularne samojebki. Nie mam nic przeciwko nim, jeśli nie dodajesz ich co godzinę i jesteś na nich ubrana. 


Niby mówi się, że człowiek tylko raz jest młody. (Później musi sobie szukać innej wymówki). Jednak, ludzie kochani, pomyślcie trochę co się stanie, gdy one nie wydorośleją? 
________________


Oczywiście nie mówię o wszystkich szkołach i o wszystkich nastolatkach.

10 komentarzy:

  1. Mnie też przeraża to, co się dzieje teraz głównie w gimnazjach. Dla większości dziewczyn liczy się wygląd czy znana metka, a nie sama osobowość człowieka. Najlepsze jest to, że świat chyba teraz bardziej kupuje takie typy ludzi...

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie prawdziwe, jakbym czytała opis większości dziewczyn w wieku 11-15, mam wrażenie, że z roku na rok jest gorzej..

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam się wolę nie zastanawiać, co z nich wyrośnie, to zbyt przerażające. Chyba że zmądrzeją, przynajmniej niektórzy. Wtedy współczuję - to straszne, jak bardzo się będą później tego wstydzić. Zaskakujące, nigdy nie sądziłam, że w wieku 22 lat będę mogła mówić o nastolatkach na poziomie podstawówki i gimnazjum, że "za moich czasów to tak nie było". A tu taka niespodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha, fanpage polubiłam, teraz dopiero mogę się porządnie lansować!! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Weź nie przypominaj.
    Dzisiejsze nastolatki to jakaś paranoja. Ja uważam, że wszystko przez tzw. bezstresowe wychowanie (co jak dla mnie jest synonimem "rób co chcesz g*wno mnie to obchodzi"). Na dziecko trzeba czasem krzyknąć, nauczyć szacunku, samodzielności, tego co jest w życiu ważne. Te najważniejsze wartości wynosi się z domu, a potem utrwala w szkole. Jeżeli masz solidne fundamenty wychowania to będziesz się ich trzymać. Ale teraz przecież jak wspomniałaś "dzieci rodzą dzieci" więc co one mogą wiedzieć o wychowaniu skoro same jeszcze się uczą i nie mają czasu dla dziecka. Inna sprawa też zauważyłam, że wiele osób sadza dziecko przed telewizorem lub komputerem, żeby mu nie marudziło.
    Jest wiele czynników takiego stanu rzeczy.
    Ja byłam wychowywana twardą ręką. Mimo że byłam ukochaną córeczką tatusia to kiedy było trzeba nie mięknął jak baba kiedy robiłam do niego słodkie oczka. Potrafił krzyknąć, nawet delikatnie klepnąć w pupe, a jak coś chciałam musiałam zasłużyć. Nie opychano mnie słodyczami i napojami gazowanymi. W szafie miałam tylko to co niezbędne. I to nie dlatego, że nie miałam pieniędzy, ale dlatego, że to było niepotrzebne. Wszystko czego potrzebowałam do zabawy miałam na podwórku ewentualnie w klockach :) I uważam, że miałam zarombiste dzieciństwo!
    Pozdro.
    http://dziennikidestiny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie! ;) swietny, wyczerpujący komentarz! TAK MI MÓW!

      Usuń
  6. Hah, sama jestem w gimnazjum... wszędzie ten 'lans' na lepsze ciuchy czy telefon.. no cóż trzeba jakoś przeżyć te niecałe 3 lata!

    http://oliwwiaa-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja właśnie kończę gimnazjum i w sumie u mnie nie jest znowu tak źle. Ale cały czas na przerwach królują dziwne selfie i jak ktoś nie chce sobie jej zrobić, to jest wielka afera i wyrzutek społeczny.
    Najpierw mnie przeraził twój tytuł, ale później doczytałam do końca i przeraziłam się jeszcze bardziej. Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. Mam nadzieję, że albo tę patologię przejedzie czołg z armatami, albo wydorośleją. Ewentualnie może jest nadzieja, jeśli technologia opracuje reset mózgu

    Zapraszam do siebie,
    http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieję, że to tylko taki wiek i że z tego się wyrasta. Jednak z dnia na dzień nadzieja umiera

    OdpowiedzUsuń