czwartek, 1 września 2016

Nie muszę zawsze być najlepsza

Od zawsze ludzie mieli i mają wobec mnie ogromne oczekiwania. "Ty sobie z tym poradzisz, dasz rade, co to dla Ciebie, przecież to potrafisz, dla Ciebie to będzie łatwe". A co jeśli tak się nie stanie? Ja też czasem przegrywam. Nie zawsze i nie we wszystkim będę najlepsza. Gdy przegram, ja się z tym pogodzę. A Ty?
Dlaczego tak jest, że od jednych wymaga się wiele, od innych nic?
Pamiętam pewną sytuację jeszcze z gimnazjum. Matematyka, nowy temat, nikt nic nie rozumie. Powiedzieliśmy nauczycielce, że tego nie rozumiemy. Pani zaczęła na mnie krzyczeć, że jak ja mogę (jak JA mogę) tego nie rozumieć. Na następnej lekcji wzięła mnie do tablicy i kazała mi robić zadania. Ja zrozumiałam, nie ważne, że reszta nie.

Oblany test, okropny post na blogu, kiepski sprawdzian, przesolony makaron czy chociażby błąd ortograficzny we wiadomości. Każdemu się to zdarza, ale mnie od razu ludzie pytają, czy coś mi się stało. Kot Ci zmarł? Nie? To może rozchorowałaś się? Weź jakieś tabletki, bo źle wyglądasz.

Ludzie kochani. Ja też mogę mieć kiepski dzień. Uwierzcie mi, że też czasem wstaję najpierw lewą nogą. Nie wszystko zrobię, nie wszystko umiem. To dlaczego bardzo często słyszę "Oj tam, nie martw się. Ty sobie poradzisz, bo jak nie Ty to kto?"

Ale to też jest moja wina. Od najmłodszych lat starałam się wszystkim udowodnić, że ja dam radę, że potrafię. Doprowadziło to do przekonania, moich znajomych a nawet rodziny, że kto jak kto, ale Emila da radę. "Ten konkurs wygra a sprawdzian napisze znowu genialnie. Czym ona się przejmuje?"

Czasem zdarza się, że coś najlepiej zrobię, czasem coś wiem, czasem coś mi się uda, czasem miewam genialne pomysły, czasem napiszę dobry tekst. Ale tak naprawdę ja nie muszę być najlepsza. Nie muszę wszystkiego umieć i wiedzieć. Co więcej, porażki też są ważne. Nikt nie lubi przegrywać, ale każdy musi się tego nauczyć. Dlaczego ja umiem pogodzić się ze swoją porażką, a Ty z moją nie?

4 komentarze:

  1. Świetnie napisane! To prawda, jeżeli "przyzwyczaimy" ludzi do tego, że wszystko nam się udaje, ciężko będzie im się pogodzić z naszą porażką...
    Pozdrawiam xx
    hipidaka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi udało się już dawno pogodzić z tym, że coś mi nie wychodzi, chociaż zawsze to trochę boli, przecież to ja jak mogło mi nie wyjść.

    OdpowiedzUsuń